Moja Polska.
strona główna · działy · tagi · o autorze · szukaj · Polacy.eu.org  
 

Historia2011.06.29 21:14 2012.07.01 10:20

Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?!

 
 
Czy przypadkiem nie jest to ta sama jednostka stworzona tylko w celu stłumienia Powstania Warszawskiego? W jednostkach ROA walczyli Rosjanie oraz Białorusini pod dowództwem Andrieja Własowa, którzy dostali się do niewoli niemieckiej w początkowej fazie wojny niemiecko - sowieckiej lub byli to przymusowi robotnicy z terenów Białorusi i Rosji wysłani do robót przymusowych na tereny Niemiec.
 
Natomiast do powstania warszawskiego wydzielono nowy oddział z ROA i stworzono właśnie RONĘ, dowódcą tych jednostek był Bronisław Kamiński, którego podobno w dniach powstania nigdy nie było w Warszawie a jego zastępcą był Iwan Frołow, który zginął podczas Powstania na Warszawskiej Ochocie z rąk powstańców, został spalony miotaczem płomieni. Jednak, czy przypadkiem te jednostki nie były stworzone przez Niemców tylko do celów propagandowych i nie służyły Niemcom tylko do tego, aby całemu światu udowodnić i ogłosić, że oni walczą również o białą Europę, a nie tylko o germańską, ale i o słowiańską?


Na dowód mojej hipotezy dołączam zdjęcia RONY jego sztabu zrobione podczas tłumienia Powstania Warszawskiego. Proszę zwrócić swoją uwagę na emblemat na rękawie żołnierza znajdującego się po prawej (1) stronie fotografii i porównać ją z odznakami RONY i ROA. Wydaje się, że po tym porównaniu już nikt nie będzie miał żadnych wątpliwości, kto tak naprawdę stanowił człon RONY "walczącej" w Warszawie podczas trwania powstania warszawskiego, ta walka przede wszystkim to bestialskie mordy, podpalenia, grabieże i gwałty. Z ROA wydzielono ok. 1500 młodych Rosjan, przeważnie kawalerów i przeznaczono ich do walki w powstaniu warszawskim, potem, gdy w Kampinosie dostali łupnia od AK, a w zasadzie zostali tam całkowicie rozbici, co spowodowało, że ich niedobitki potem zostały ponownie wcielone do ROA, po tych wydarzeniach w zasadzie RONA przestało istnieć. Samego Kamińskiego Niemcy rozstrzelali za zbrodnie, za grabieże, za bestialskie mordy i niesubordynację, ale przede wszystkim za to, że łupami z powstania warszawskiego zdobytymi przez niego na warszawiakach nie podzielił się nimi ze swoimi niemieckimi zwierzchnikami z SS.



Na dole emblematy RONY:



A tutaj na dole emblemat ROA, który można dostrzec na rękawie oficera sztabu RONA na zdjęciu zrobionym podczas trwania Powstania Warszawskiego na Warszawskiej Ochocie, które zamieściłem na górze i poniżej.







Dlaczego poświęciłem temu tematowi mój czas? Ponieważ wielu ludzi zajmujących się tamtym okresem do tej pory twierdzi, że w Powstaniu Warszawskim nie walczyły jednostki ROA tylko RONY.

Często taki argument można usłyszeć od rosyjskich nacjonalistów wychwalających jednostki rosyjskie Waffen SS oraz przez ludzi wpatrzonych w ideologię oraz bohaterski szlak bojowy jednostek Waffen SS. Ci ludzie twierdzą z całym przekonaniem, że rosyjskie jednostki Waffen SS nigdy nie brały udziału w zbrodniach wojennych dokonanych przez nie na ludności cywilnej i, że ich walka polegała tylko i wyłącznie na walce z partyzantami żydami - komunistami i z jednostkami bojowymi innych armii, co oczywiście jest wierutnym kłamstwem.

Oczywiście nie powinniśmy mieszać w to niemieckich jednostek Waffen SS, ale tylko te sojusznicze zwłaszcza te z terenów, które były pod panowaniem Związku Sowieckiego, Litwa, Estonia, Łotwa, Zakaukazie, Białoruś, Rosja i Ukraina.








Na marginesie mojego wpisu dodam, że ROA potem walczyło z jednostkami niemieckimi Waffen SS w czeskiej Pradze. 
 
Polecam do przeczytania artykuł o tej tematyce, który jest poświęcony jednostkom sojuszniczym walczącym po stronie niemieckiej podczas trwania II wojny światowej. 

 
5024 odsłony  średnio 5 (7 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować   
Tagi: RONA, ROA, Powstanie Warszawskie.
Re: Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?! 
w.red, 2011.06.30 o 21:51
Niestety, jak napisałem w komentarzu do notki Muftiego. Dziś faktów się nie przedstawia tylko je tworzy. A te które są niewygodne starannie wyciera się gumką.
Trudno mieć wątpliwości że wspomniana metoda nie ma zastosowania w historii (choćby i tej najnowszej). Stąd zapewne wkrótce doczekamy się stwierdzeń że to Polska rozpętała II światową, a Oświęcim i inne podobne miejsca służyły "polskim bandytom" do eksterminacji żydów oraz do zniesławiania "armii Hitlerowskiej" niosącej gałązkę pokoju i oświecenia na wschód.
Nie piszę więcej bo już mnie "trafia" :/

pozdrawiam smętnie
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?! 
Paweł Tonderski, 2011.06.30 o 22:38
Dobrze, że chociaż Ty jesteś jeszcze aktywny na naszym portalu, nasz portal wydaje się całkowicie wymarły. :)

Niestety ja też niedługo wyjeżdżam na wakacje, być może będę miał dostęp do internetu znad morza, oczywiście polskiego. :) To dam znak, że żyję, ale ta całkowita nieobecność spirito na naszym portalu trochę dziwi... Zaglądałem na nE Ekran, ale tam też żadnych nowych wpisów libero...

W zasadzie to Mufti, Ty, pan Zenon, i SpiritoLibero - Jarek, teli i pan Krzysztof stworzyli to miejsce, teraz na tym portalu piszę tylko ja, Ty komentujesz i czasem jakiś krótki komentarz teli a najjaśniejszą gwiazdą świeci jak zwykle Mufti, no i pani małaWanda, czasem wpadnie imć ratus, ale generalnie to pustynia, jednak ja nie zamierzam się poddawać. :)))

Oczywiście nie mogę przy tej okazji zapomnieć są jeszcze niezastąpieni panowie Jacek, Christophoros Scholastikos, Hektor, Janek i hanys, który w cywilizacji germańskiej widzi kolebkę ludzkości, no w sumie jest już mała polska brygada. :))

Pozdrawiam redziku. :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Paweł Tonderski 
w.red, 2011.06.30 o 23:04
Ano...życie to nieustanne wzloty i doły (i to nie zawsze w formie sinusoidalnej). Tak w sferze psyche jak i w tej materialnej. Każdy z nas temu podlega i nie można się tym zrażać. A nie często zdarza się "zgodność w fazie" ;)
Nie mniej każda najbardziej mozolna praca czy wysiłek prędzej czy później przyniesie efekty. Wiemy lub przynajmniej czujemy to wszyscy. To "odzysk" jednostek dla świadomego istnienia i takiego samego kreowania rzeczywistości. Wbrew krzepnącemu już systemowi. A to praca na miarę Heraklesową.
W każdym razie ja to tak postrzegam. I jak każda "praca od podstaw" wymaga to czasu i determinacji (na dodatek bez gwarancji że znów kiedyś nie przyjdzie zacząć od nowa). Ale taka już jest natura ludzka ;)

pozdrawiam ciepło
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Paweł Tonderski 
teli, 2011.06.30 o 23:18
spokojnie Panie i Panowie, czytam, nie piszę bo nie potrafię, a jeśli się zgadzam to nawet nie wpisuję komentarza
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Teli 
w.red, 2011.07.01 o 11:22
"Siła spokoju" już była ;) Mnie tylko pozostała "oaza", ale dobre i to ^^
Masz rację, tylko spokojnie :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: teli 
teli, 2011.07.01 o 16:09
czekam tylko na hasło, nie chcę się już szarpać, jak trzeba będzie kogoś walnąć, to jestem zwarty i gotowy
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wakacje, ale nie dla (kor)ników 
Jacek, 2011.07.01 o 22:26
Mamy wreszcie wakacje, można odpocząć, oddetchnąć świeżym powietrzem (ci co nie włączają diabła). Ale nie wszyscy mają wakacje. Np. korniki pracują cały czas, nieprzerwanie, dzień i noc. Drążą zabójcze kanały na polskim organiźmie. A to kawałek Lotosu, a to kawałek holdingu węglowego,innym razem kawałek miedzi jeszcze innym razem drążą kanały do gazu. Nie oprą się im nawet druty pod wysokim napięciem! Nie zapominają jednak o drewnie czyli lasy, bo to ich żywioł. I tak zleciało te 20 latek ( dla wybrańców bardzo urodzajne) "z których należy się cieszyć". A Polska krwawi. Włściwie już wymaga reanimacji. Czy jest taka służba która tego dokona? Służba też jest trupem. Pozostaje do walki prawda, logika, pragmatyczne myślenie . Nie traćmy nadziei. Bóg czuwa nad nami i to jedyna nasza nadzieja.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Jacek 
w.red, 2011.07.01 o 23:54
Co do tego że "Bóg czuwa" nie mam wątpliwości. Ale człowiek musi mu trochę dopomóc ;) W końcu (było nie było) działa w ludzkim interesie ^^
Nie wiem skąd we mnie przeświadczenie że miotamy się i po raz kolejny tracimy z oczu to co najistotniejsze. Bo kluczem zdaje się być tu człowieczeństwo w szerokim rozumieniu tego pojęcia. Innymi słowy - człowiek człowiekowi nie musi być wilkiem. Przeciwnie. W żywotnym interesie człowieka jest dobro drugiego. I to jest główne motto Chrystusowej nauki (przynajmniej dla mnie). Stąd rozwiązanie wszystkich problemów jest w naszym zasięgu i trzeba tylko to zauważyć oraz mieć wolę do takiego działania. I to nie w zasięgu lokalnym lecz globalnym. Bo żadne dzisiejsze społeczeństwo nie żyje w oderwaniu i izolacji od innych.

PS
Polecam uwadze i przemyśleniom nową inicjatywę na Nowym Ekranie (choć to raczej rozwinięcie przyjętej linii). Sam muszę "przetrawić" credo tam zapisane dlatego nie wypowiem się na ten temat. Na pierwszy rzut oka zdaje się być tam mniej więcej wszystko o co nam chodzi. Ale jak powiedziałem muszę to głęboko przemyśleć bo (chyba tak jak większość) mam mocno ograniczone zaufanie do wszystkiego co wiąże się z polityką.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?! 
Zenon Jaszczuk, 2011.07.03 o 13:04
Paweł Tonderski witaj.
Mam przed sobą książkę Chrisa Bishopa "Zagraniczne formacje SS"- Zagraniczni ochotnicy w waffen SS w latach 1940 - 1945.
"29.Dywizja grenadierów Waffen-SS (1.rosyjska)
29. Dywizję Grenadierów Waffen-SS (1.rosyjską) miano utworzyć z Brygady Szturmowej RONA (Rosyjskiej Narodowej Armii Wyzwoleńczej). Jednostka ta - następczyni jednej z pierwszych rosyjskich formacji, która podjęła walkę po stronie Niemców - uzyskała zapewne najbardziej ponurą sławę spośród wszystkich oddziałów SS.
Złożona ze zbirów i morderców Brygada RONA okryła się niesławą podczas walk z partyzantami, a jej żołnierze popełnili niezliczone zbrodnie w trakcie tłumienia Powstania Warszawskiego - w istocie postępując wtedy z takim okrucieństwem, że przerażeni byli nawet niemieccy esesmani. Dowódca jednostki Bronisław Kamiński został zabity - najprawdopodobniej przez Gestapo - w sierpniu 1944 roku.
W grudniu 1944 roku oddziały RONA znalazły się w strukturach ROA gen.Własowa. Własow rozkazał płk.Siergejowi Buniaczence sformować ierwszą dywizję ROA na bazie brygady Kamińskiego. Kiedy Buniczenko ujrzał ludzi z RONA, zwrócił się z krzykiem do niemieckiego oficera łącznikowego: "A więc to takich ludzi mi dajecie - bandytów, rabusiów i złodziei!. Pozwalacie mi dowodzić tymi, z których sami już nie macie pożytku!". Dywizję rozwiązano nim zakończono jej formowanie, a numer 29 przypadł Dywizji Grenadierów Waffen-SS (1.włoskiej)"
To tyle . Jeśli coś będzie Cię interesować z tej książki to poszukam. Pozdrawiam i zgadzam się z komentami. Sam pisałem wielokrotnie o marazmie. Przyłaczam się do telego. Pozdrawiam wszystkich - oczywiście czytam .
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?! 
Paweł Tonderski, 2011.07.05 o 21:06
Panie Zenonie, znam genezę powstania ROA i RONY, oraz tego, gdzie walczyły te jednostki i jaką przedstawiały wartość bojową oraz, kto był dowódcą tych jednostek, wiem również o tym, że to RONA walczyło w Warszawie podczas Powstania Warszawskiego, mnie o to tutaj chodzi, że pewna grupa żołnierzy z ROA było dokooptowanych do RONY i tyle.

Pozdrawiam wszystkich znad polskiego morza.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?! 
Zenon Jaszczuk, 2011.07.05 o 22:16
Paweł Tonderski.
Przyjemnego odpoczynku Ci życzę. Oczywiście razem z rodzinką czy towarzystwem. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Polskie morze 
Piotr Świtecki, 2011.07.06 o 14:59
Proszę pozdrowić morze.
Woda czysta, plaża czysta? Pogoda dopisuje, czy deszcz?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Polskie morze 
Paweł Tonderski, 2011.07.07 o 20:34
Dzisiaj dopiero mamy ładny dzień, słoneczny i bez deszczu, morze zimne, ale dzieciaki i tak się kąpią. ;)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Czy w Powstaniu Warszawskim walczyły jednostki ROA czy RONA?! 
Paweł Tonderski, 2011.09.08 o 13:02
Kolejny dowód na to, że w jednostce RONA walczyli Rosjanie i Ukraińcy, a nie żadni Kałmucy... No Kałmucy oczywiście też, napisałem to z przekory. :)

Ze wspomnień Henryka Stanisława Łagodzkiego, żołnierza Armii Krajowej ps. "Hrabia", "Orzeł" zgrupowanie "Chrobry II":

"Żbik" Marian Tomaszewski, zastępca dowódcy plutonu zrobił małą odprawę z chłopcami swojego plutonu. Zgłosiło się czterech: ja - "Orzeł" Henryk Łagodzki, "Moneta" Tadeusz Tarczyński, "Zenek" Zenon Wojciechowski, "Czapla" Zygmunt Krajewski. Do naszej grupy włączeni zostali dwaj Rosjanie, którzy zbiegli w pierwszych dniach z armii Kamińskiego i byli w kompanii "Lecha Żelaznego". Byli to "Żeńka" Eugeniusz Mulkin i "Miszka" N.N., który zginął 20 września 44. Mulkin zmarł po wojnie. Rosjan włączono do naszej grupy dlatego, że na terenie Syberii razem z oddziałami niemieckimi byli zwerbowani do armii Kamińskiego Rosjanie i Ukraińcy. W razie spotkania nasza drużyna udawałaby Ukraińców. (…)Dalej iść nie możemy, jest zbyt niebezpiecznie. Postanawiamy wycofać się i podpalić magazyny. W pewnej chwili na tle rozbłyskującej rakiety zobaczyliśmy liczne sylwetki i usłyszeliśmy głosy. Wycofujemy się, to ostatnia chwila. Pozostaje tylko "Miszka", który ma podpalić magazyny i szybko się wycofać. Zostawiamy mu butelki z benzyną a sami szybko wycofujemy się w pobliże murowanej budki. "Miszka" pozostał ponieważ mówił po rosyjsku i w razie wpadki mógł się uratować bo obaj z "Żeńką" założyli niemieckie mundury. Dłużej nie mogliśmy pozostać, rozpoznaliśmy tylko kilka punktów ogniowych, nie było możliwości poruszania się po tak niebezpiecznym terenie. Kryjąc się starannie powoli wycofaliśmy się w stronę bramy. Gdy byliśmy w pobliżu budki, skryliśmy się za nią i daliśmy znak "Miszce" by podpalił magazyny. No i stało się. Pokazał się ogień, w jego świetle widać było poruszającą się wzdłuż magazynów sylwetkę. "Miszka" nie zdążył podpalić następnych lontów bo rozszczekały się karabiny maszynowe. Teren został oświetlony rakietami, zrobiło się widno jak w dzień. Nie mogąc wykonać zadania "Miszka" serwował się ucieczką z niebezpiecznego miejsca w stronę zbawczej bramy i budki, za którą i my się skryliśmy. a bramą czekaliśmy na "Miszkę", który dobiegł zdyszany, ale cały i zdenerwowany, że nie wykonał zadania i magazynów nie podpalił.” Całość wspomnienia -
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
 

login:
hasło:
 
załóż konto, załóż bloga!
Więcej funkcji, w tym ocenianie i komentowanie artykułów.
odzyskaj hasło